Dzień rozpoczął się jak każdy inny dzień naszej akcji. Wraz z Arkiem mieliśmy zaplanowaną wysyłkę karmy dla zwierząt oraz produktów ochronnych, które otrzymaliśmy od LORO, do Powiatowego Weterynarza w Nysie. Wszystko było gotowe, prawie. Brakowało nam jednego kluczowego elementu – osuszacza, o który od tygodnia proszono nas w Nysie. Bez niego nasza pomoc nie mogła być pełna.
Podczas załadunku busa, kiedy już zaczynałem się martwić, dzwoni telefon. Na ekranie pojawia się nazwisko Wójta Gminy Lubrza, Ryszarda Skonieczka. Z uśmiechem odbieram, myśląc, że to po prostu zwykłe zapytanie. I rzeczywiście, Wójt pyta mnie: "Czy wiesz, kto jeszcze potrzebuje osuszaczy?".
Przez chwilę milczę, a potem mówię: "Tak, wiem. Właśnie dzisiaj wysyłamy auto do Nysy, gdzie od tygodnia dzwonią do mnie z prośbą o osuszacze!" Wójt tylko się roześmiał i odpowiedział: "To świetnie się składa! Za 15 minut będziesz miał ich pięć."
I tak, dokładnie 15 minut później, pięć osuszaczy stało już na naszym magazynie, gotowe do wysyłki. Jeden z nich, gdy piszę te słowa, już pracuje w Nysie Kłodzkiej, pomagając ratować dom. Reszta jutro wyruszy do Łąki Prudnickiej, Brzegu i Lądka Zdroju, by pomóc kolejnym rodzinom.
Ale to jeszcze nie koniec dobrych wieści! Dziś także nagrzewnica od Pana Romana Gwizda dotarła już do potrzebującej rodziny w Głuchołazach, gdzie od razu została uruchomiona, by pomóc wysuszyć ich zalany dom. Te urządzenia ratują zdrowie, a często i życie ludzi dotkniętych tym dramatem.
Ta niespodziewana pomoc była jak cud – odpowiedź na nasze potrzeby w ostatniej chwili. Czasem, gdy wydaje się, że coś jest nieosiągalne, życie podaje nam to na dłoni.
Dziękujemy Darczyńcom, że jesteście z nami! Razem, skoordynowani, niesiemy pomoc, która dociera do serc potrzebujących. Każdy z Was jest częścią tej wielkiej, pełnej nadziei historii.
Żródło: https://www.facebook.com/reel/1093129762384482